– Moje serce należy do Chopina i nie wyobrażam sobie życia bez jego muzyki. Zawsze będzie najważniejszy – deklarował łotewski pianista w przerwie recitalu na festiwalu "Chopin i jego Europa".
Georgijs Osokins ani myśli porzucać polskiego kompozytora na rzecz innego twórcy. – Jestem w pułapce – ocenił swoje przywiązanie do Chopina. – Pierwsze pytanie, jakie zadał mi dziennikarz po konkursie, dotyczyło tego, którego kompozytora muzykę będę teraz grać. Odpowiedziałem, że od razu zaczynam pracować nad kolejnymi utworami Chopina – wspominał.
Pianista opowiadał w radiowej Dwójce m.in. o swojej miłości do Chopina, uwielbieniu dla Arvo Pärta, i o tym, jak bardzo zmieniło się jego życie po ubiegłorocznym udziale w finale Konkursu Chopinowskiego. Tłumaczył także, jaki związek ze skandalami na tym konkursie ma polska mentalność oraz czemu Chopin oszalałby, będąc świadkiem zmagań pianistów.