Przyczyna śmierci Fryderyka Chopina od wielu lat była przedmiotem sporów naukowców. Część lekarzy twierdziła, że były to suchoty (gruźlica z towarzyszącą mukowiscydozą), inni byli zdania, że cierpiał na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
Zespół profesora Tadeusza Dobosza, medyka sądowego z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, badał serce kompozytora przez trzy lata. Patolodzy nie otwierali słoja z sercem, a jedynie wykonali zdjęcia. Na ich podstawie potwierdzili, że zmiany anatomiczne widoczne na sercu wskazują, że Chopin cierpiał na gruźlicę. I to właśnie powikłania po tej chorobie - a konkretnie zapalenie osierdzia, błony otaczającej i chroniącej ten organ - było bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Powtórne badania serca artysty planowane są na 2064 rok.