Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Z gwiazdorskiej korespondencji

Z 15 lutego 1848 roku zachował się list Meyerbeera do Chopina: „Drogi i dostojny mistrzu. Żałuję niezmiernie, że nie byłem w domu, gdy Pan zrobił mi ten zaszczyt i przyszedł mnie odwiedzić. […] Przedstawiono mi Pannę Merli, dziewczynkę 8-letnią, Włoszkę, niewidomą pianistkę […]. Pragnąłbym bardzo umożliwić tej młodej i zajmującej osobie przyjemność usłyszenia Pana; a ponieważ nie jest zamożna, więc gdyby Pan mógł dostarczyć mi dwa bilety na swój koncert, dla niej i dla jej matki, byłby to dobry uczynek […]. Zechciej przyjąć, drogi i dostojny mistrzu, wyrazy najlepszych uczuć od bardzo Panu oddanego Meyerbeera.” Ciekawe, dlaczego dobrze opłacany kompozytor sam nie kupił biletów? (sd)