Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Mikołaj Zieleński

Mikołaj Zieleński należy do najwybitniejszych kompozytorów przełomu XVI i XVII wieku. Jego twórczość łączy w sobie cechy dwóch stylistycznie zróżnicowanych epok – renesansu i baroku. Większość informacji na jego temat opiera się na przypuszczeniach i domysłach - te, które udało się ustalić, pochodzą z odnalezionych w Łowiczu nielicznych dokumentów.

Offertoria et communiones totius anni Foto: wikipedia / domena publiczna

Zieleński urodził się najpewniej w Warce w drugiej połowie XVI wieku, prawdopodobnie pobierał nauki w Rzymie, a co najmniej od roku 1604 kierował kapelą oraz był organistą biskupa płockiego Wojciecha Baranowskiego, który w 1608 r. został arcybiskupem gnieźnieńskim i prymasem Polski rezydującym w Łowiczu. Pod jego auspicjami pracował Zieleński jako kapelmistrz i organista, otrzymując za swoją pracę liczne nadania ziemskie - na początku we wsi Gromino, następnie młyn Rudnik i wójtostwo we wsi Bocheń.

Uboga liczba źródeł nie dotyczy tylko faktów biograficznych, ale też samej twórczości. Znane jest tylko jedno dzieło kompozytora – monumentalny zbiór Offertoria et Communiones totius anni. Publikacja wystarczyła, by przyznać Zieleńskiemu zaszczytne miejsce w poczcie najważniejszych kompozytorów polskich „przed Chopinem”.

Dwuczęściowe Offertoria et Communiones totius anni, opublikowane w oficynie Giovanniego Vincentiego w Wenecji, zostały dedykowane patronowi kompozytora — prymasowi Baranowskiemu, który najprawdopodobniej sfinansował ich wydanie. Pod dedykacją autorstwa kompozytora znalazł się dopisek: „Wenecja 1 marca 1611”, co sprowokowało wielu badaczy do poszukiwań śladów obecności Zieleńskiego w tym mieście – do tej pory bezskutecznie. Jak się okazuje, tego dnia kompozytor brał udział w procesie sądowym w Łowiczu, zatem dostarczenie kompozycji mógł powierzyć komuś innemu. Wenecja była wówczas jednym z wielkich centrów europejskiej muzyki, stolicą drukarstwa muzycznego, toteż wydanie właśnie tam zbioru, świadczy o wysokich aspiracjach Zieleńskiego, wykraczających daleko poza łowicką kapelę. Nie przypadkiem we wstępie do edycji autor stwierdził z dumą, że są to utwory „po raz pierwszy przez Polaka nowym sposobem ułożone”.  

Offertoria et Communiones totius anni to zbiór bardzo obszerny, obejmujący sto trzynaście utworów skomponowanych prawdopodobnie w latach 1608 - 1610 po objęciu przez prymasa nowej funkcji. Jego życzeniem było, by w ważniejszych świątyniach w kraju odpowiednio uroczyście wykonywano śpiewy na ofiarowanie i komunię. Zieleński opracował muzycznie teksty, które – powtarzane w święta o zbliżonym charakterze – uporządkowane zostały w druku zgodnie z kolejnością następowania danych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego. Wbrew tytułowi zbiór zawiera, choć w mniejszości, także kompozycje o nieokreślonej funkcji liturgicznej oraz instrumentalne fantazje, co może sugerować, że Zieleński pragnął przy okazji wydać także skomponowane wcześniej dzieła, nie odpowiadające w pełni założeniom edycji.

Offertoria to kompozycje napisane w technice polichóralnej (bez wyjątku dwuchórowe na siedem lub osiem głosów), zwieńczone efektownym, trzychórowym Magnificat. Pod względem stylu i koncepcji formy nawiązują do motetów znakomitego weneckiego organisty, ikony muzyki polichóralnej, Giovanniego Gabrielego (Sacrae Symphoniae). Choć kusząca jest hipoteza, w myśl której Zieleński sekrety tej techniki zgłębiał u samego mistrza, to jednak bardziej prawdopodobne wydaje się, że z jego twórczością zapoznawał się w Polsce — gdzie była ona znana i może nawet wykonywana. Sama zaś polichóralność, której istotę — w dużym uproszczeniu — stanowi dzielenie aparatu wykonawczego na co najmniej dwa niezależne chóry (wokalne, instrumentalne bądź mieszane), niekiedy dodatkowo rozmieszczone w przestrzeni, była dość popularna w Rzeczpospolitej.

Kantyk Maryi Panny z Ewangelii wg św. Łukasza (Magnificat) należał od wieków do szczególnie istotnych tekstów liturgicznych jako pochwała Pana Stworzenia, który „strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych”. Kunsztowną postać polifoniczną zyskał na początku XV w., pozostał też w obrządku kościołów zreformowanych. W kompozycji Zieleńskiego narracja jest żywa i efektowna, trzy chóry różnej wysokości dialogują ze sobą, w miarę rozwoju utworu wymiana myśli muzycznych zagęszcza się, oba zespoły „wpadają sobie w słowo”, frazy zazębiają się, ostatecznie dzieło zwieńczone zostaje wspaniałym, pełnym blasku, majestatycznym tutti. Muzyka działa potężnie poprzez swe walory przestrzenne i kolorystyczne, grę silnych kontrastów i wigor rytmiczny. 

Tak jak kompozycje zawarte w pierwszej części druku zdecydowanie odwołują się do tradycji późnego renesansu, tak umieszczone w drugiej communiones (wykonywane podczas liturgicznego „łamania chleba”) odpowiadają niekiedy nowszym prądom muzyki wczesnego baroku, do której zaliczała się monodia akompaniowana. Communiones stanowią brzmieniową przeciwwagę dla monumentalnych ofertoriów – ich skromniejsza obsada stwarza klimat osobistej modlitwy podczas komunii. Do tej pory podstawową jednostką wykonawczą w muzyce religijnej (pomijając chorał gregoriański) był cztero- lub pięciogłosowy zespół lub chór, w którym każda partia traktowana była w zasadzie równorzędnie. Na przykładzie komunii obserwujemy zjawisko przekształcania faktury a voce piena, charakterystycznej dla renesansowego motetu, w fakturę dwubiegunową (eksponującą rejestry sopranowy i basowy), która – w postaci dojrzałej – stała się typową fakturą epoki baroku.

Rozmaitość stosowanych przez kompozytora obsad, polegająca na zestawianiu ze sobą partii o różnych zakresach dźwiękowych — szczególnie w utworach polichóralnych — ukazuje Zieleńskiego jako eksperymentatora niezwykle wyczulonego na aspekt brzmieniowy utworów. O wyjątkowości jego druku świadczy również dołączona do ksiąg głosowych partitura pro organo, czyli partyturowy zapis skrajnych głosów wszystkich kompozycji, przeznaczony do wykonania przez organistę. Było to ułatwienie pomagające mu śledzić cały przebieg utworów i wspierać tym samym pozostałych muzyków. Ów zapis mógł być szczególnie ceniony przez organistów, którzy nie zaznajomili się jeszcze z niedawno wynalezioną sztuką improwizowanego akompaniamentu — basso continuo.

Offertoria i communiones Zieleńskiego ukazały się w postaci ksiąg głosowych i niewiele brakowało, żeby podzieliły los wielu utraconych poloników. Jedyny pełny egzemplarz dzieła Zieleńskiego znajdował się do ok. 1865 roku w Bibliotece kościoła św. Bernardyna we Wrocławiu (dziś zdesakralizowanego), następnie do 1939 r. w Bibliotece Miejskiej we Wrocławiu. Podczas II wojny światowej egzemplarz został zdekompletowany. Obecnie niektóre księgi głosowe znajdują się w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu, jedna księga głosowa w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, partytura na organy w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie. Kompozycje są dziś możliwe do odtworzenia tylko dzięki przedwojennym odpisom sporządzonym przez muzykologów. Chociaż na tle ówczesnego repertuaru europejskiego kompozycje Zieleńskiego nie są szczególnie silnie przesycone retoryką muzyczną, na gruncie polskim są to w tym zakresie przełomowe. Dzieło Zieleńskiego wyznacza początek kilkudziesięcioletniego okresu silnych wpływów stylistyki włoskiej w muzyce polskiej.

W 1615 roku zmarł mecenas kompozytora, co poskutkowało rozwiązaniem kapeli prymasowskiej. Po tej dacie urywają się jakiekolwiek informacje o dalszej działalności jednego z najważniejszych kompozytorów Rzeczpospolitej – prawdopodobnie Zieleński zmarł rok po swoim mecenasie. Szczęśliwie zachowane opus magnum kompozytora z Warki uświadamia nam, że barokowi mieszkańcy Łowicza, Gniezna czy Płocka mogli cieszyć swoje uszy dziełami najwyższej próby.