Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
15 października 1849 r., gdy schorowany Chopin nie mógł mówić inaczej, jak tylko szeptem, wydarzył się przy łóżku konającego epizod, któremu nie wszyscy biografowie dają wiarę. Związany jest z osobą hrabiny Delfiny Potockiej, którą z Chopinem łączyła serdeczna i głęboka przyjaźń. Na wieść o bardzo złym stanie jego zdrowia natychmiast pojawiła się w Paryżu. Gdy Chopinowi oznajmiono o przybyciu przyjaciółki, słabym głosem wyszeptał: „A więc to dlatego Bóg tak długo zwlekał z wezwaniem mnie do siebie, bo chciał obdarzyć mnie jeszcze radością ujrzenia pani”. Odchodząc z tego świata, Chopin zapragnął raz jeszcze usłyszeć głos hrabiny, który przez całe życie uwielbiał. (md)