Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Hulanka

2 listopada 1830 r. 20-letni Chopin na zawsze opuścił Warszawę, kierując swe kroki w stronę Paryża. Na pożegnalnym wieczorze spędzonym w gronie przyjaciół, suto zakrapianej kolacji, urządzonej przez Dominika Magnuszewskiego i jego przyjaciela Józefa Reinschmidta w mieszkaniu przy ul. Dzielnej, Fontana grał mazury i polki, tańczono i śpiewano „Hulankę” Chopina. Nadszedł jednak smutny dla kompozytora moment pożegnania z bliskimi. Wyjeżdżał z kraju rodzinnego pełen niepokoju, czy rzeczywiście w Paryżu zdobędzie sławę? Czy ze swej sztuki potrafi się utrzymać? O tym już wcześniej pisał do Tytusa Woyciechowskiego: „Jak nie będę miał co jeść, musisz mnie do Poturzyna na pisarka przyjąć; będę tam koło stajni mieszkał”. (md)