Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

„Wąż otwiera paszczę”

4 stycznia 1840 r., mieszkający w Paryżu węgierski pianista Stephen Heller, w liście do Roberta Schumanna napisał: „Chopina wcale nie widuję. On grzęźnie w arystokratycznym bagnie po uszy. […] Woli wysokie salony niż wysokie góry, duszące wyziewy gazu świetlnego niż czyste powietrze górskie, ale komponuje – co wprost niezrozumiałe – całkiem przeciwnie, to jest bardzo pięknie i głęboko”. Heller po spotkaniu z kompozytorem w Warszawie w 1829 r., zauważył: „Był słabego zdrowia, szczupły z zapadniętymi policzkami […] mówiło się, że nie pożyje długo, jak to geniusze”. Opisał również rękę Chopina, wielkość której zawsze wzbudzała niedowierzanie: „Był to widok nadzwyczajny, gdy jego mała ręka obejmowała i pokrywała trzecią część klawiatury. Wydawało się, że wąż otwiera paszczę, by połknąć królika”. (md)