Niewielu jest dziś muzyków, którzy nie eksponują przede wszystkim siebie – Freire zdawał się stać na uboczu, widząc swą rolę interpretatora największego repertuaru pianistycznego skromnie, ale odpowiedzialnie. W jego sztuce nie było miejsca na efekciarstwo, na epatowanie choćby samą radością z gry – była natomiast dbałość o treść muzyki, o jej formę, konstrukcję. O przesłanie, które przekazywał ze swoistą zadumą, refleksją, nie zwracając uwagi ani dynamiką, ani tempem, ani wirtuozerią (mimo nienagannej techniki) – znajdując istotę muzyki w głębokiej harmonii elementów.
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined