Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Guzik od czapki

24 listopada 1830 r. Chopin, pisząc z Wiednia do jednego z najserdeczniejszych swych przyjaciół, Jasia Matuszyńskiego, przestrzegał go: „Czy Ci co deszcz nie szkodził? Przeczuwam, żeś odchorował. Na miłość boską, nie brawuj, bośmy z jednej glinki, a wiesz, ile razy się ja już rozłaził”. Fryderyk nie znał dokładnie adresu przyjaciela, toteż wysłał ten list do rodziny w Warszawie, prosząc swe siostry o dostarczenie go adresatowi bez naruszania pieczęci: „Prosi się o nienaruszanie herbu”. Kompozytor zawsze niecierpliwie oczekiwał wiadomości od Jasia, irytując się, gdy zbyt długo nie otrzymywał jej: „Eskulapie, jeżeliś nie pisał listu do mnie, to niech cię diabli porwą, niechaj Radom piorun trzaśnie, niech ci się guzik od czapki urwie!” W Paryżu przez blisko dwa lata przyjaciele mieszkali razem. Matuszyński, posiadający już wtedy stopień doktora medycyny i chirurgii, wykładający w Ècole de Médicine, był „nadwornym” lekarzem Chopina. (md)