Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Skąd ten list wychodzi?

24 grudnia 1825 r. Fryderyk w wielkim pośpiechu pisał list do swego przyjaciela Jasia Białobłockiego. Rozpoczął go dość zagadkowo: „[…] Nigdy byś nie zgadł, skąd ten list wychodzi! Pomyślisz, że z drugich drzwi Pawilonu Pałacu Kazimirowskiego? [...] Nie myśl skąd, bo nadaremnie, oto z Żelazowej Woli”. Następne pytanie dotyczyło daty: „[…] ależ domyśl się, kiedy piszę? kiedy? I tego byś nie zgadł [...]”. Frycek pisał do przyjaciela „wysiadłszy z bryczki, siadając do Wilii”. Mimo że pani Justyna Chopinowa nie bardzo zgadzała się na wyjazd syna, to jednak Fryderyk wraz z siostrą Ludwiką znaleźli się w Żelazowej Woli przy wigilijnym stole u rodziny hr. Skarbka. „Jeszczem głodny, ażebym Ci coś tłustego napisał” – dowcipkował Fryderyk. Po łacinie dodał: „Non est plenus itaque non scribit libenter” [żołądek pusty, przeto nie ma chęci pisać]”. (md)