Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Anioł w Marsylii

12 marca 1839 r. Chopin przebywający w Marsylii przekazał Wojciechowi Grzymale najnowsze wiadomości o stanie swego zdrowia: „(…) wezykatoria, dieta, opiatyczne pigułki, kąpiele, (…) stawiają mnie na nogi. (…) Strasznie schudłem i zmizerniałem, ale teraz się odjadam”. Wychwalał pod niebiosa George Sand, uczucie do której osiągnęło wówczas swoje apogeum. Nazywał ją aniołem, dzięki opiece i troskliwości którego szybko powracał do zdrowia. Z powodu złego zaopatrzenia miejscowej apteki pisarka sama przyrządzała dla chorego wywary z takich ziół, jak macierzanka i fiołek polny. Do listu pisanego przez Fryderyka dołączyła kilka zdań, zapraszając Grzymałę kolejny już raz do Nohant: „Nie chcesz więc do nas przyjechać, chyba, że jedno z nas będzie umierające? W takim razie połknę truciznę, albo przebiję się parasolem”. (md)