Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Płakać z Witwickim

23 marca 1845 r. w Niedzielę Wielkanocną Chopin pisał do swego przyjaciela Stefana Witwickiego: „Moje najdroższe życie. - Brak mi tu ciebie tego lata bardzo było. Z tobą byłbym mógł wiele się napłakać. […] jutro w poniedziałek, Wielkie Święcone u X-stwa Cz[artoryskich]. A dziś wieczorem żałuję, że nie możesz być z nami i z Delacroix w Konserwatorium słuchać Stworzenia świata Haydna”. Fryderyk z czułością wspominał w tym liście swą matkę, pisząc: „ ... jako tako zimę przepędziła. Zmęczona i podstarzała. Nie potrzebuję Ci przypominać duszę Jej – wiesz, co za dobroć – i możesz myśleć, ile dobrego Jej listy sprawiły”. Pani Justyna pieczołowicie przechowywała spuściznę po swym synu, w tym listy pisane do niej i do rodziny. W latach 1932-1939 korespondencja ta znajdowała się w Warszawie w kolekcji Laury Ciechomskiej, wnuczki najstarszej siostry Fryderyka, Ludwiki Jędrzejewiczowej. (md)