Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
4 kwietnia 1830 r. Karol Kurpiński zamieścił w „Gazecie Warszawskiej” krytykę „artykułów amatorskich”, pisząc: „Może nie źle będzie zastanowić się nad sposobem wyrażania się, przyjętym w pismach polskich, przy naganach lub pochwałach, jakimi one częstują upatrzone przez siebie osoby […]. Literatura i piękne sztuki szczególniej zwracają na siebie uwagę piszących”. Przywołując „opinie amatorów” o dziełach Horacego, Moliera, a nawet Mickiewicza, odniósł się do muzyki: „[…] teraz rzuciliśmy się do muzyki, nominując na Mozartów, Haydnów, Beethovenów. […] Co Pan Chopin ma zyskać, że go ktoś Mozartem nazwie? Nic bynajmniej: wszystko zaś może stracić. […] Chopin lepiej dzisiaj pisze dla fortepianu, jak Mozart pisał przed pół wiekiem [...]”. Kurpiński skierował prośbę „w imieniu wszystkich znakomitych talentów rodackich”, ażeby ich nie przechwalano. Dziękowanie Elsnerowi za Chopina przez „pióra amatorskie”, wystawia go tylko na śmieszność. To tak, „[…] jak kto czytając […] «Wallenroda» dziękowałby tym, którzy uczyli gramatyki Mickiewicza”. (md)