Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

W określonej porze dnia

1 maja 1848 r., dziesiątego dnia po przyjeździe do Londynu, Chopin napisał list do swego przyjaciela, Auguste'a Franchomme'a, przekazując mu wiele informacji: „Jestem już zakwaterowany. Mam nareszcie pokój – ładny i duży – gdzie będę mógł oddychać i grać – a słońce odwiedziło mnie dziś po raz pierwszy. Dzisiaj rano mniej się duszę, ale przez cały ubiegły tydzień byłem do niczego”. Jadąc do Londynu kompozytor zaopatrzył się w listy polecające do ważnych osób, mające mu ułatwić wkroczenie „do londyńskich salonów”. Zdążył już odbyć kilka nudnych wizyt, ale listów nadal nie doręczył. Utrudnieniem w osobistym ich przekazywaniu było to, że większość adresatów nie powróciła jeszcze do Londynu ze swych wiejskich posiadłości. Ponadto, zgodnie z obowiązującym zwyczajem, wizyty należało składać wyłącznie w ściśle określonej porze dnia, między godziną pierwszą a drugą w południe. Ten czas przeznaczony był również na doręczanie listów polecających. Wśród sześciu niedoręczonych w Londynie znalazł się list otrzymany przez Chopina od Marii Kalergis. (md)