Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Żywot nie bez skazy?

5 maja 1848 r. Chopin przebywający w Londynie gościł u siebie przy Dover Strett 48 przyjaciela z lat szkolnych, Stanisława Egberta Koźmiana, który po upadku Powstania Listopadowego emigrował do Anglii. Jego pamiętnik, obejmujący 11 zeszytów [228 stron], stanowił interesujące uzupełnienie wiedzy na temat pierwszych tygodni pobytu kompozytora w Londynie. Majowy poranek spędził Koźmian u Chopina, wysłuchując jego zwierzeń po rozstaniu się z George Sand. Mimo, iż zerwanie z pisarką było ostateczne, kompozytor często powracał do minionych lat, żaląc się na swój los, ubolewając też nad trudną sytuacją rodzinną Solange. Wiele gorzkich słów skierował nie tylko pod adresem George, ale także nielubianego przez niego zięcia pisarki, rzeźbiarza Auguste Clésingera. Koźmian długo pamiętał londyńskie spotkanie z Chopinem, dając temu wyraz w nekrologu kompozytora zamieszczonym półtora roku później w „Przeglądzie Poznańskim”. Napisał wówczas: „Głęboko przeto żałować wypada, iż tak piękny żywot bez tej skazy [związek z Sand] nie pozostał”. (md)