Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Uniwersalność portretów

24 maja 1840 r. Gustaw Sennewald, prowadzący w Warszawie księgarnię i skład muzyczny, po „długiej posusze na utwory Chopina”, ogłosił, że „odebrał właśnie świeży transport dzieł co celniejszych kompozytorów jak choćby Sonata na pianoforte, skomponowana przez Fr. Chopina (Szopen) dzieło 35. Sprzedawana w cenie złotych polskich 7”. W „Kurierze Warszawskim” zamieszczał on informacje o sprowadzanych z zagranicy najnowszych utworach kompozytora. Działalność swą rozpoczął w składzie Antoniego Brzeziny, gdzie znajdowała się niemal cała ówczesna produkcja wydawnicza. Pod jego okiem zdobywał szlify drukarza, stając się później właścicielem tego liczącego się składu nutowego. Zapewne od swego mistrza przejął też zainteresowanie muzyką Chopina [stałego bywalca księgarni Brzeziny]. Zapragnął wylitografować portret 20-letniego Fryderyka, który napisał: „Sennewald, kompanista Brzeziny, prosił mnie o mój portret, ale mu tego nie mogłem pozwolić, […] nie mam ochoty, żeby we mnie masło owijano, tak jak się to z portretem Lelewela stało”. (md)