Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
26 maja 1844 r. George Sand wysłała dwa rozpaczliwe listy informujące o bardzo złym stanie zdrowia Chopina. „Drogi Doktorze, [...] Chopin dowiedział się o śmierci swego ojca. Jest załamany, a ja z nim. Nie chce dziś nikogo widzieć”. Jean Molin, doktor medycyny, homeopata, przez pięć lat opiekował się kompozytorem, darzącym go szczególnym zaufaniem. George, przejęta rozpaczą Fryderyka, skierowała też prośbę do jego najbliższego przyjaciela, Auguste Franchomme'a: „Nasz biedny Chopin dowiedział się o śmierci swego ojca. Chce pozostać sam, ale proszę, by zechciał Pan odwiedzić go jutro, należy Pan do tych trzech, czy czterech osób, które mogą na niego dobrze wpłynąć”. Dokładny opis choroby i śmierci Mikołaja Chopina przesłał Fryderykowi jego szwagier Antoni Barciński, pisząc: „O Tobie często wspominał, a w ostatnich już dniach swego pobytu na ziemi polecił mi, abym Cię w jego imieniu zachęcał do zniesienia ciosu, jaki nas wszystkich miał spotkać, z rezygnacją i tą myślą, że nikt wyrokom Niebios opierać się nie powinien”. (md)