Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
6 czerwca 1849 r. w Paryżu zmarło na cholerę aż 1600 osób. Epidemia osiągnęła apogeum swego niszczycielskiego działania. Arcybiskup Paryża zachęcał „do wspólnych modłów o odwrócenie klęski pomoru”. Prasa donosiła o licznych zgonach znanych osób, wśród nich słynnej śpiewaczki Catalani i pianisty Kalkbrennera. Nietrudno sobie wyobrazić nastroju panującego w rodzinie Fryderyka Chopina, gdy do troski o coraz słabsze jego zdrowie, dołączył strach wywołany tragicznymi wieściami o szalejącej w Paryżu epidemii. Z miasta uciekał kto tylko mógł, chroniąc się przed zarazą. Chopin mieszkający w tym czasie przy Grande rue Chaillot 74, mieszkaniu położonym dość daleko od centrum Paryża, pozostał sam. Grzymała i Delacroix bawili już na wsi, Marie de Roziéres wyniosła się do Wersalu, tam też przebywała Delfina Potocka. Schorowanego Fryderyka odwiedzała księżna Czartoryska, przyjaciele kompozytora Franchomme i Pleyel oraz Norwid, który w wierszu „Fortepian Chopina”, wspominał: „byłem u Ciebie w te dni przedostatnie. Nie docieczonego wątku pełne”. (md)