Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Ciąg zwątpień

14 czerwca 1842 r. Eugeniusz Delacroix bawiący w Nohant, napisał: „Na próżno starałem się wzbudzić w sobie namiętność do bilardu, w który uczą mnie grać, na nic ciekawe rozmowy [...], na nic muzyka, której ulotne strzępki raz po raz dolatują do moich uszu; wciąż czuję potrzebę, by coś robić”. Monotonia życia w Nohant nierzadko działała przygnębiająco także na Chopina. Nieodrywany jednak od pracy twórczej, nawet podczas wizyt gości, mógł całkowicie oddawać się komponowaniu. George Sand, patrząc na niego okiem artysty, pisała: „Sposób, w jaki tworzył, by spontaniczny i cudowny. Znajdował, nie szukając, nie planując. Idee nieoczekiwanie przychodziły mu pod palce, kiedy siedział przy fortepianie – nagłe, gotowe i wzniosłe – albo też śpiewały w jego głowie podczas przechadzki i wtedy wracał do domu, by je wygrać. Ale z tą chwilą dopiero zaczynała się praca najbardziej rozdzierająca serce. To był ciąg zwątpień, irytacji i prób. […] Siedział nieraz sześć tygodni nad jedną stroną, by ostatecznie napisać ją tak, jak zanotował na początku”. (md)