Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
15 czerwca 1846 r. upływał termin złożenia przez George Sand rękopisu jej nowej powieści „Lucrezia Floriani”. Oczekiwał tego wydawca pisma „Le Courrier Français”, który zamierzał publikować powieść w odcinkach. Obiecał także pisarce należne pięć tysięcy franków. Pracowała nad ukończeniem swej powieści siedem dni w tygodniu, od ósmej rano do piątej po południu, z krótką przerwą na posiłek. W Nohant panowały wówczas uciążliwe upały, które bardzo dokuczały Chopinowi, utrudniając ma nawet komponowanie: „Robię wszystko, co w mej mocy, aby pracować – ale jakoś mi to nie idzie – a jak tak dalej będzie, to moje utwory nie będą przypominały świergotu żołn ani nawet dźwięku tłuczonej porcelany”. Zajęta swą pracą George nie okazywała kompozytorowi współczucia. Z nutką ironii pisała do Marii de Rozières: „Chopin jest niezmiernie zdziwiony, że się poci. Rozpacza z tego powodu; utrzymuje, że mycie nic nie pomaga, że jest zapowietrzony! Śmiejemy się z tego do łez”. (md)