Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Sława bez skazy

10 lipca 1931 r. francuski lekarz, krytyk literacki i muzykolog, René Dumesnil w „L'Esprit français” zamieścił artykuł, w którym można było przeczytać: „Sława Fryderyka Chopina dostąpiła rzadkiego przywileju przetrwania bez skazy. Jego dzieło wcale się nie zestarzało. Przemijające mody, które niszczą tyle rzeczy […], całkowicie je oszczędziły”. Przywołał słowa Zdzisława Jachimeckiego, muzykologa, autora publikacji poświęconej polskiemu kompozytorowi: „Wieczne uwodzenie Chopina pochodzi od mocnej architektury jego muzyki, a ta muzyka jest świątynią, w której śpiewają głosy z Polski”. Dumesnil bardzo wysoko ocenił tę monografię chopinowską, przypisując jej „rolę zbawienną” w naprostowaniu wielu błędów, przedstawiających dzieło polskiego kompozytora w krzywym nieco zwierciadle. Poruszał sprawę „sekretu płomiennej sztuki Chopina”, mającej swe źródło nie „w zranionej miłości” lecz „w polskości”, o czym pisał także Jachimecki. Dumesnil zgodził się z nim, że „Chopin był dla ludzkości jednym z wielkich nauczycieli sztuki muzycznej”. (md)