Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
25 lipca 1844 r. George Sand czekała na Chopina w Châteauroux, skąd dyliżansem oboje wrócili do Nohant. Od dwóch tygodni bawili w Paryżu Ludwika i Kalasanty Jędrzejewiczowie, spędzając wiele czasu z Fryderykiem, który oprowadzał swych drogich gości po mieście, zabierał do ogrodów botanicznych, muzeów i teatrów. Przedstawiał ich swoim najbliższym przyjaciołom. Zorganizował także u siebie wystawne przyjęcie. We troje odwiedzili cmentarz Montmartre, składając kwiaty na mogile Jasia Matuszyńskiego. Chopin swój nagły wyjazd z Paryża tłumaczył koniecznością ukończenia Sonaty h-moll op. 58, nad którą pracował niemal od roku. Zapewne kompozytor czuł się już bardzo zmęczony tak intensywnym trybem życia, zwłaszcza, że Ludwika i Kalasanty ciekawi obchodów rocznicy rewolucji lipcowej, pragnęli pozostać w Paryżu jeszcze tydzień. Fryderyka przeraziła myśl, że będzie musiał im towarzyszyć, spędzając wiele godzin „w tłumie gapiów oglądających fajerwerki”. Ludwika wraz z mężem zawitała do Nohant dopiero 9 sierpnia, pozostając tam trzy tygodnie. (md)