Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Wóycicki z Londynu

3 października 1829 r. w liście do Tytusa Woyciechowskiego, Fryderyk pomijając imię, napisał: „Wóycicki przyjechał z Londynu, daje [lekcje] w Liceum”. W związku z tym w publikacjach poświęconych Chopinowi pojawiła się błędna informacja, podająca imię „Kazimierz”. Wiadomo jednak, że kompozytor wspomniał o Aleksym (filozofie), ojcu jego przyjaciela, pisarza Kazimierza Wóycickiego, którego poznał dopiero po zawarciu znajomości z jego ojcem. Kazimierz był częstym gościem w domu państwa Chopinów. O jego bliskich stosunkach nie tylko z Fryderykiem, ale także z jego siostrą Emilką, świadczy fragment wspomnień drukowanych w publikacji „Cmentarz Powązkowski”. Fryderykowi imponowała u przyjaciela pasja zbieracka pieśni, klechd i wierzeń ludowych, bowiem on sam też chłonął urok muzyki ludowej. W publikacji Wóycickiego „Kawa literacka”, zamieszczone zostały interesujące wzmianki o popularności kilku pieśni Chopina (lata 1829-1830), krążących w odpisach po Warszawie. Przyjaciele widzieli się po raz ostatni w przeddzień wyjazdu kompozytora z Ojczyzny. (md)