Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
25 października 1830 r., Fryderyk przygotowujący się do wyjazdu z kraju, złożył pożegnalną wizytę swej pierwszej młodzieńczej miłości, Konstancji Gładkowskiej, której wcześniej wyznał uczucia. „Tylko się żegnać ...a to najprzykrzejsze!” – napisał do Tytusa Woyciechowskiego. Pożegnania z przyjaciółmi, ze znajomymi, z rodziną, a wreszcie z Konstancją, nie przyszły 20-letniemu Fryderykowi łatwo. Były dla niego prawdziwie bolesnym przeżyciem. Jak wyglądało pożegnanie z ukochaną nie wiadomo. Pewne jest, że nim się rozstali wymienili między sobą pierścionki. Jak podaje Ferdynand Hoesick w swej publikacji „Chopin”, pierścionek ofiarowany Konstancji „był staroświecką obrączką z cienkiego druciku, z oczkiem brylantowym oprawnym w srebro”. Fryderyk otrzymał też od ukochanej pozwolenie na pisanie listów, za dyskretnym pośrednictwem Jasia Matuszyńskiego. Podczas pożegnalnego wieczoru Konstancja w albumie Fryderyka zamieściła krótki wiersz, kończący się słowami: „Pamiętaj, niezapomniany, że w Polsce kochają Ciebie”. (md)