Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
28 października 1843 r. Chopin, jak zwykle o tej porze roku, opuszczał Nohant, by wrócić do Paryża i swych codziennych obowiązków. Towarzyszył mu służący Jan i syn George, Maurycy. Pisarska wraz z Solange postanowiła pozostać jeszcze miesiąc na wsi. Było to pierwsze od pięciu lat tak długie rozstanie George i Fryderyka. Zazwyczaj robili wszystko, by takich sytuacji unikać. George, pełniąca rolę troskliwej opiekunki kompozytora, mimo podjętej decyzji starała się wszystkim udowodnić, że jej opiekuńczość wcale nie osłabła. Jeszcze przed jego wyjazdem napisała do Wojciecha Grzymały: „Mały (Chopin) czuje się dobrze, pogody są jeszcze łagodne. Zresztą jego delikatne zdrowie nie budzi żadnych poważniejszych obaw (…) nie ma się czym niepokoić. (…) przyjadę natomiast z dnia na dzień, gdyby mój mały się rozchorował”. Powierzyła też Fryderyka opiece swej przyjaciółki Marii de Rozières, prosząc ją, żeby dbała o Fryderyka, nawet wbrew jego woli. „Źle się rządzi, kiedy mnie nie ma, a jego służący dobry człowiek, ale głupi” – informowała przyjaciółkę. (md)