Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Rozbrat ze smętarzem tonów

30 listopada 1840 r. w „Kurierze Warszawskim” napisano: „Można powiedzieć, że rozbrat fortepjanu z efektem zdawał się już jakby ustalony. Nie ma prawie domu, w którym by nie było słychać brzdąkania fortepjanu; (...) Panny grają na fortepjanie, Matki grają na fortepjanie, Dzieci grają na fortepjanie; fortepjan stał się kamieniem probierczym talentów familijnych. Nie dziw więc, że ucho publiczności przesycone tym instrumentem, zamiast zadowolenia, często z niego doznaje niesmaku”. Uwagi te poprzedziły recenzję warszawskiego występu pianisty Aleksandra Dreyschocka, nazwisko którego wymieniano obok Liszta, Thalberga i Chopina. Recenzent pisał: „Pod jego palcami fortepian zdawał się być zupełnie innym instrumentem, i kto chciał doznać przyjemności muzycznej, niech słucha tego artysty”. Publiczności najbardziej podobały się Wariacje op. 2 Chopina, które – według recenzenta – „pod palcami artysty zamieniły fortepjan na instrument efektowny, nie będący już smętarzem tonów, nie mający klawiszy jak kamienie grobowe pochowanych melodji”. (md)