Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
Teraz na antenie
undefined - undefined
Następnie
undefined - undefined
2 stycznia 1831 r. Chopin przebywający w Wiedniu złożył wizytę Piotrowi Steinkellerowi, warszawskiemu finansiście bawiącemu w naddunajskiej stolicy. Można jedynie przypuszczać, iż sprawa dotyczyła przyjaciela kompozytora, Tomasza Nideckiego, który po ukończeniu Szkoły Głównej Muzyki przebywał w Wiedniu na rządowym stypendium. Jako student kompozycji, zapewne wolałby zdobyć sławę za granicą jako kompozytor, a nie pianista wirtuoz, który miał wykonać w Wiedniu jeden z koncertów swego przyjaciela. O pomocy jakiej udzielał Fryderyk Nideckiemu świadczy list wysłany do Elsnera: „Byłem z nim [Nideckim] wczoraj u Steinkellera, który mu dał operę do napisania. Wiele na nią rachuje: w niej Schuster, ów sławny komik, wystąpi, a Nidecki może sobie imię zrobić”. Oprócz „imienia” skomponowanie opery mogło też przynieść Nideckiemu godziwe i bardzo mu potrzebne honorarium. Nie otrzymał bowiem od rządu ostatniej należnej mu transzy stypendium. Z kompozytorskim zleceniem uporał się szybko. Informację o jego wiedeńskim sukcesie przesłał do kraju Fryderyk. (md)