Król Francji Chopinowi

25 lutego 1838 r. 28-letni Chopin dostąpił najwyższego zaszczytu, jaki wówczas mógł w Paryżu spotkać artystę. Został zaproszony na dwór Ludwika Filipa I w Tuileriach, mając za słuchaczy całą rodzinę królewską i jej otoczenie. Po wykonaniu własnych kompozycji, których niezwykłą interpretacją oczarował wszystkich obecnych, najwyższy zachwyt wzbudził swą natchnioną improwizacją. Po występie lokalna prasa donosiła: „Umiano tam ocenić wybitną wartość młodego kompozytora, jakby to było w gronie artystów, ale nade wszystko podziwiano jego niewyczerpane improwizacje, które wypełniły prawie cały wieczór i zjednały artyście jednogłośny aplauz”. Po tym pierwszym występie na dworze królewskim, nastąpiły kolejne, zawsze upamiętniane wspaniałymi upominkami, którymi Ludwik Filip hojnie obdarowywał Chopina, a które zasługiwały na miano prawdziwych królewskich darów. Na wszystkich widniał wyryty lub pozłacany napis: „Philippe roi de France à Fr. Chopin”. Złoty garnitur do herbaty (z profilem króla na filiżance) wyceniano na kilkanaście tysięcy franków. (md)